KI NO BI

Kolekcja ginów z Japonii, z Kyoto Distillery, które są obecnie dostępne w Polsce w ofercie dystrybucyjnej Pernod Ricard. Sercem tych ginów jest herbata i lokalne botaniki.

Kyoto Distillery została założona w 2014 roku przez: Noriko Kakudę Croll, Davida Crolla i Marcina Millera, redaktora i wydawcę „Whisky Magazine”. Wspólnie stworzyli japońską wersję czasopisma i w 2000 roku wystartowali z japońską edycją Whisky Live Festival. W 2005 roku założyli Number One Drinks Company i zaczęli eksportować wyjątkowo rzadkie japońskie single malty – w tym legendarne Karuizawa i Hanyua. W 2014 roku uruchomili rzemieślniczą destylarnię ginu Kyoto Distillery. 

To pierwszy zakład w Japonii, który poświęcił się wyłącznie wytwarzaniu ginu.

 Po dwóch latach eksperymentów i badań, KI NO BI Kyoto Dry Gin został wprowadzony na rynek w październiku 2016 roku. Sztandarowa wersja jest wytwarzana przy użyciu botaników pochodzących głównie z prefektury Kyoto. Nie bez znaczenia są miękkie wody źródła Fushimi, wykorzystywanego przy produkcji nie tylko KI NO BI, ale słynącego od wieków z produkcji najwyższej jakości sake, oraz ogromny wybór lokalnie uprawianych składników, takich jak: yuzu, sanshō i wyśmienite herbaty gyokuro z regionu Uji.

Nazwa KI NO BI 季の美 znaczy tyle, co „sezonowa piękność”. To niezwykły gin, powstający w destylarni Kyoto. Wykorzystuje jagody jałowca, korzeń irysa i kora akamatsu (lub inaczej hinoki, popularna w Japonii odmiana sosny, nazywanej też japońskim cyprysem) jako podstawowe składniki. Stanowią one podstawową strukturę smakową ginu i stanowią ponad połowę użytych składników botanicznych. Cytrusowe aromaty budują owoce yuzu i skórki cytryny. Za ziołowość odpowiadają: zielone i czerwone ziarna pieprzu sanshō oraz liście kinome, rośliny o zapachu zbliżonym do mięty. Imbir daje pikantność, a zielona herbata harmonię. Wonność dają liście shiso (odmiana pachnotki) i bambusa. Razem botaników jest 11, ale przed powstaniem receptury wypróbowano ponad stu różnych traw, liści, kwiatów, owoców czy korzeni, głównie japońskich z regiony Kyoto. Botaniki są podzielone na sześć grup aromatycznych i osobno macerowane, bazowy spirytus jest wydestylowany z ryżu, który jest fermentowany w zakładzie Fushimi znanym z sake. Również woda pochodzi z browaru sake ze źródeł Fushimi. Redestylacja botaników odbywa się w miedzianym zbiorniku i kolumnach, cały sprzęt sprowadzono z Niemiec, zbudowała go znana z produkcji wyposażania gorzelni firma Carl. Jeden aparat ma pojemność zaledwie 140 l, miedziany hełm do koncentracji aromatów i kosze dla botaników, drugi ma 450 l i charakterystyczną łabędzią szyję.

KI NO BI Dry Gin (45,7%)

Aromat bardzo elegancki, bardzo aromatyczny, orientalny. Dużo w zapachu cytrusów, zwłaszcza yuzu, które daje aromat zbliżony do mandarynki. Zapach jest oleisty, olejki skórek cytrusowych i egzotycznych liści. W ustach masa słodkich owoców yuzu, ale to tylko pierwsze wrażenie, bo zaraz czuć: pieprz, ostry jałowiec, imbir i rześkość, jakby eukaliptusa, mięty pieprzowej i nuty herbaciane. I to samo w finiszu, od słodyczy, do pikantności, ale jest bardzo rześko i mocno daje o sobie znać skórka cytryny, a na końcu pieprz.

KI NO BI SEI Dry Gin (54,5%)

Edycja navy strength, zestawiona z takiej samej receptury jak klasyczny KI NO BI Dry Gin. Zapach też jest bardzo zbliżony – oleisty, dużo cytrusów, yuzu, limonka, cytryna, sporo jałowca w zapachu, lekko nuta pudrowa irysa. W ustach potężny, słodycz yuzu, zaraz po niej przyjemna ziołowość – nuty lasu, jałowca, pieprzu, dużo imbiru, jest też bardzo wyraźna zielona herbata, jest i cytryna. Finisz także ziołowy – jałowiec, igliwie, mięta, pieprz, jakby ziele angielskie, potem słodko-kwaśne owoce, olejki, liście i na koniec bardzo dużo gorzko-słonawej herbaty, dużo wyraźniej wyczuwalna herbata.

KI NO TEA Dry Gin (45,1%)

Gin stworzony we współpracy z plantatorem herbaty i blenderem Hori-Shihimeien. Plantacje powstały w erze Meiji, w 1879 roku i mieszczą się w słynnym regionie Uji na południe od miasta Kyoto. Szereg super-premium herbat Uji zostało specjalnie wyselekcjonowanych, aby stworzyć serce KI NO TEA. Tencha i gyokuro zapewniają intensywne aromaty i głębię smaku, z zadziwiającą słodyczą, która naturalnie występuje podczas destylacji tych doskonałych herbat. Te herbaty są starannie wymieszane z sekretną recepturą botaniczną używaną tylko w KI NO TEA. Zapach intensywnie herbaciany – liściasty, nieco mineralny, nieco ziemisty, wilgotny – kora, wrażenie tropikalnego lasu, egzotycznych kwiatów, pudru, irysa. W smaku dużo słodyczy bardzo dobrej japońskiej herbaty, w tle też słodycz owocowa i nuty leśne, jałowcowe. Finisz długi, pudrowo-słodki, typowy dla lekkiej elegancji herbat tencha, mocny alkohol w niezwykły sposób podtrzymuje tą herbacianą delikatność, jej kwiatowość, mieszankę słodyczy i goryczki.

McQueen and the Violet Fog (40%)

Marka należy do Sovereign Brands, gin powstał w Brazylii, destylat trzcinowy jest z alembików z destylarni w Jundiaí, jak do cachaça. Wykorzystano 21 botaników, m.in. są tu: trawa cytrynowa, skórki pomelo, korzeń irysa, kmin, rozmaryn, bazylia. Zapach rumowo-cytrusowo-kwiatowy, wyraźne fiołki, pełen bazylii, bardzo dużo trawy cytrynowej. Smak słodko-ziołowy, lekko zielony pieprz, kardamon, lekko imbir, sporo fiołków. Posmak rumu, pieprzny i jałowcowy. Klasyk do koktajli G&T udekorowany cytryną i gałazką rozmarynu.

Poznaj kolekcję Bumbu

Bumbu to marka należąca do firmy Sovereign Brands, jej wyłącznym dystrybutorem jest Pernod Ricard.

Sovereign Brands powstała jako rodzinna firma, założona w 1999 roku przez braci, Bretta i Briana Berish. Poza Bumbu mają markę ginu McQueen and the Violet Fog, a także wina musujące robione w Burgundii – Luc Belaire i francuski likier Villon. Ich produkty obecne są na ponad 100 rynkach. Inwestycja Pernod Ricard pozwoli w ciągu najbliższych dwóch lat poszerzyć portfolio produktów o sześć nowych kategorii.

Bumbu to rumy z Barbadosu i Panamy. Leżakowane, zestawiane i butelkowane w tych dwóch miejscach. Symbol na butelce ma przedstawiać krzyż na starych pirackich mapach, którym oznaczano skarb.

Bumbu Original (40%)

Bumbu Original to destylat z Barbadosu z West Indies Rum Company, a wykorzystana do produkcji melasy trzcina cukrowa jest aż z ośmiu różnych państw Karaibów i Ameryki Południowej. To rum leżakowany w beczkach po bourbonie przez średnio 5-6 lat, choć są tu też destylaty piętnastoletnie. Jest to rum infuzjowany, z dodatkiem naturalnych aromatów, m.in. to: wanilia z Madagaskaru, karmel, cynamon, banany. Zapach bardzo słodki, deserowy – banan, budyń waniliowy, cynamon. W smaku dużo toffi i wanilia. Finisz dla kontrastu przyjemnie gorzkawy – wanilia, wafelek, toffi, kakao, cynamon. 

Popularny koktajl Bumbonic to wersja Bumbu Original z tonikiem. Inny sugerowany koktajl to klasyczny rum sour.

Bumbu XO (40%)

Leżakowany 6-15 lat w beczkach po bourbonie i finiszowany przez sześć miesięcy w beczkach po sherry oloroso. Trzcina cukrowa jest z Panamy, tu też odbywa się destylacja w zakładzie CLN – Consorcio Licorero Nacional. W zapachu odnajdziemy dużo beczki, nuty tytoniowe, cynamon, imbir. Smak jest lekki, czuć w ustach orzechy laskowe, wanilię, ale też nuty taniczne, wytrawne, tytoniowe. Finisz przyjemny, rozgrzewający, a w nim dużo orzechów laskowych, ciasto ze śliwkami, kakao.

Do podawania solo, jako rum kontemplacyjny.

Bumbu Crème (15%)

Najmłodszy w rodzinie jest śmietankowo-rumowy likier Bumbu Crème. Są tu dodane do rumu m.in.: kokos, cynamon, kardamon, mięta, oczywiście śmietanka. Podstawę stanowi leżakowany kilka lat rum z Panamy. Mięta wniosła rześkość, poza tym w zapachu znajdziemy karmel, kokosy. W ustach przyjemnie rześko – miętowo. Jak czekoladka After Eight, także mleczna, waniliowa śmietanowość i sporo kokosa. Pasuje do piña colada, do ice coffee, jak i do podawania sam na lodzie, do deserów.